Zamknij

Magiczne przyczyny chorób

Magiczne przyczyny chorób

Aby zrozumieć zasady ludowego lecznictwa należy wziąć pod uwagę poglądy ludu na chorobę i leczenie.

Lecznictwo ludowe zalicza się do tzw. wiedzy ludowej. Przejawia się w niej to, jak człowiek postrzega otaczający go świat, jaki ma do niego stosunek, jak widzi i rozumie kosmos, powstanie świata i przyrody. Nie da się zrozumieć ludowego lecznictwa bez znajomości kultury, do której przynależy, której jest fragmentem, posiada z nią wielorakie powiązania. To z niej wynika to, jak lecznictwo wygląda. Lud polski personifikował przyrodę, stosował zasadę wzajemności, specyficznie pojmował przestrzeń i czas – to miało wpływ na powstanie otoczki magiczno-religijnych działań regulowanych przez nakazy i zakazy. Ta specyficzna filozofia znalazła swoje odbicie także w lecznictwie ludowym, a działania magiczne były widoczne we wszystkich fazach leczenia: od pozyskiwania z terenu lub uprawy roślin i ich zbioru, poprzez przygotowanie leków, aż do samego aktu leczenia. Ta część wiedzy ludowej była różnorodna, złożona i rozległa, mieszały się w niej i współistniały empiria i pewne elementy racjonalizmu oraz wspomniana już magia wraz z licznymi przesądami i zabobonnymi praktykami. 

Aby zrozumieć zasady ludowego lecznictwa należy wziąć pod uwagę poglądy ludu na chorobę i leczenie. Nie powinno się przekładać tu miar sformułowanych przez medycynę naukową, ponieważ zasady ludowej medycyny po prostu do niej nie przystają. Kultura ludowa wytworzyła osobliwe poglądy na chorobę i jej źródła, czyli etiologię.

Brak znajomości funkcjonowania ludzkiego ciała, jego czynności i budowy powodował, że nie pojmowano choroby jako następstwa zaburzenia funkcji organizmu lub nieprawidłowości wynikających z jego budowy. Lud wiejski uważał, że choroba jest czymś zewnętrznym, co przychodzi i odchodzi. Mówiono, że „choroba wchodzi do ciała człowieka”, „jest wtedy, gdy coś wejdzie w człowieka i boli”, że „choroba opuściła chorego”. Panowało powszechne przekonanie, że jest to rzeczywisty, niezależny byt, osobowo pojęty duch, demon, istota nadprzyrodzona, która z premedytacją atakuje człowieka, przedostaje się do jego wnętrza i tam w różnoraki sposób sieje spustoszenie. Mówiono o niej z szacunkiem – z obawy, by jej nie rozdrażnić, nie ściągnąć na siebie jej uwagi – tytułując „pani” i mówiąc „z przeproszeniem”. Nie należało wypowiadać jej nazwy, aby nie sprowadzić jej na siebie, dlatego ciągle szukano nowych określeń, które pozwalały bezpiecznie aluzyjnie o niej wspominać.

Ponieważ ludność wiejska była głęboko wierząca i religijna, chorobę bardzo często postrzegano jako tzw. dopust Boży – mogła być formą kary za popełnione grzechy lub też pokutą dla zapewnienia sobie życia wiecznego. Wierzono na przykład, że praca w dni świąteczne przynosi nieszczęście i Bóg może zesłać karę w postaci złamania nogi czy innej przypadłości. Rzekomo upodobał sobie także choroby nagłe, takie jak paraliż, apopleksja oraz choroby nerwowe i umysłowe. Dodatkowo uważano, że to od woli i wyroku Boga zależy powodzenie każdej stosowanej kuracji, skuteczność leków, szanse na wyleczenie i powrót do zdrowia. Panowało przeświadczenie, że „kto miał żyć, to żył, kto miał umrzeć, to umierał”– w ten sposób tłumaczono sobie niepowodzenia tradycyjnej terapii, stosowanych zabiegów i środków leczniczych, dużą umieralność – zwłaszcza wśród dzieci. Także oponent Boga – diabeł – mógł sprowadzać choroby.

Za przyczyną każdej choroby – zwłaszcza tych trudnych do zdiagnozowania i leczenia, na przykład padaczki, żółtaczki, róży, gruźlicy (zwanej „suchotami”), czy kołtuna – mogły też stać czary. W ich moc wierzono powszechnie, były fundamentem tradycyjnego lecznictwa i jego metod. Mogły je rzucić zarówno istoty nadprzyrodzone, jak również czarownice, znachorzy, a nawet zwykli ludzie – wystarczyło znać odpowiednie formuły. To właśnie słowa były istotą czarów – odpowiednio wypowiedziane zaklęcia wraz z towarzyszącymi gestami i symbolicznymi czynnościami miały mieć niezwykłą moc sprawczą. Na wierze w magiczną moc słów, w ich możliwość zmiany rzeczywistości, opierało się przeświadczenie, że przekleństwo może sprowadzić chorobę. Rozpowszechnionym poglądem był również ten, że chorobę mogło spowodować złe spojrzenie, czyli rzucenie uroku. Z urocznymi oczami można było się urodzić, lub umiejętność tę nabyć. Posiadanie takich właściwości przypisywano także ludziom z wadami wzroku, na przykład zezem, lub noszącym okulary. Czasem osoba, która rzucała uroki, nawet nie wiedziała, że posiada taką moc i mogła robić to całkiem nieświadomie. 

Chorobę za pomocą czarów można było „zadać”, „podrzucić”, czy „przenieść”. W pierwszym przypadku najczęściej robiono to dodając do jedzenia lub napojów różne szkodliwe substancje oraz mówiąc – nawet w myślach – odpowiednie zaklęcie, na przykład:

Zadaje ci (N.N.: Janie, Józefie) urok, żeby cie tłuk, targał miotał w imię carta przeklętego, wszechmocnego. Amen[1].

Aby się przed takim „nasłaniem” choroby uchronić, powszechny był zwyczaj (zwłaszcza wśród ludzi goszczących się w karczmie) żegnania znakiem krzyża kieliszka, szklanki, miski. Do „podłożenia”, „podrzucenia” komuś choroby wykorzystywano rzeczy, które miały kontakt z chorym – na przykład koszuli, prześcieradła lub przedmiotu użytego w terapii, którego chory dotykał. Wynoszono je z domu po kryjomu i porzucano na rozstaju dróg, na granicy wsi, najlepiej pod czarnym bzem, z nadzieją, że przypadkowy przechodzień znajdzie je i zabierze ze sobą lub po prostu ulegną zniszczeniu. Wierzono, że w ten sposób pozbywają się choroby, że jest „przeniesiona” na daną rzecz:

chorobę można podrzucić, gdy się monetę i włosy chorego, związane w szmatce, położy na miejsce, którędy ludzie przechodzą: Kto pieniądz podejmie, zabierze ze sobą chorobę[2].

Z tego powodu ludzie starali się nie podnosić, a nawet nie dotykać leżących przy drodze, krzyżu przydrożnym, czy świętej figurze przedmiotów, z obawy aby nie wziąć na siebie potencjalnej porzuconej choroby. Dolegliwość można też było „podłożyć” konkretnej osobie – szmaty, słomę zabrane z posłania zmarłego, jego włosy i paznokcie czy wióry z trumny, czyli rzeczy do niego należące lub z którymi miał kontakt – wystarczyło wyrzucić na pole, drogę lub próg domu osoby, której chciano zaszkodzić.

Choroby mogły też być powodowane przez zjawiska kosmiczne czy atmosferyczne. Wierzono na przykład, że światło księżyca w pełni szkodzi, zwłaszcza niemowlętom – jeśli przejdzie przez śpiące dziecko staje się ono płaczliwe, dostaje kolki, różnych innych boleści, stopniowo traci siły witalne i może nawet umrzeć. Aby uniknąć tego zagrożenia ustawiano dziecięce kołyski w takie miejsca, żeby księżycowa poświata nie miała do nich dostępu. Groźne mogło być również powietrze, na przykład silny, gwałtowny wiatr. Mógł on przynieść zarówno dziesiątkujące lud choroby epidemiczne, jak i gruźlicę, choroby uszu, ostre nerwobóle, czy częściowy lub całkowity paraliż – trudno wyliczyć wszystkie możliwe dolegliwości. Przyczyn chorób upatrywano również w nietypowych i niepokojących zjawiskach atmosferycznych – zaćmieniu księżyca, słońca czy nawet „krwawych” zachodach.

Różne dolegliwości mógł powodować świat zwierząt, zwłaszcza robaki. Lud wierzył, że zamieszkują one w każdym ludzkim organizmie i traktował to jako rzecz normalną, dopóki nie namnożyło się ich zbyt wiele. Było kilka dróg nabawienia się nadprogramowej liczby insektów: spożycie robaczywych owoców lub zakażonej robakami wody, przypadkowe na nie nadepnięcie, wtargnięcie intruzów przez różne otwory w ciele (głównie przez usta) oraz w wyniku czarów. Robaki mogły zagnieździć się w różnych częściach organizmu, na przykład w zębach – wierciły w nich dziury powodując dotkliwy ból.

Magiczne przyczyny chorób determinowały również magiczne zabiegi – zarówno profilaktyczne jak i lecznicze.

 

[1] B. Ogrodowska, Medycyna tradycyjna w Polsce, Warszawa 2012, s. 128.

[2] H. Biegeleisen, Lecznictwo ludu polskiego, Kraków 1929, s. 10.

 

 

 

Literatura:
H.Biegeleisen, Lecznictwo ludu polskiego, Kraków 1929.
I.Jaguś, Lecznictwo ludowe w Królestwie Polskim na przełomie XIX i XX wieku, Kielce 2002.
O.Kolberg, Dzieła wszystkie, t. 21, Radomskie, cz. 2, Wrocław 1964.
K.Moszyński, Kultura ludowa Słowian, cz. 2, Kultura duchowa, t. 1, Warszawa 1964.
B.Ogrodowska, Medycyna tradycyjna w Polsce, Warszawa 2012.
A.Paluch, Etnologiczny atlas ciała ludzkiego i chorób, Wrocław 1995.
M.Udziela, Medycyna i przesądy lecznicze ludu polskiego. Przyczynek do etnografii polskiej, Warszawa 1891.

 

Fotografia:

Jerzy Adamczewski „Zaraza morowa” – płaskorzeźba w drewnie, zbiory Muzeum Wsi Radomskiej

Regionalny Program Operacyjny Województwa Mazowieckiego 2014-2020

×

Drogi Użytkowniku!

Administratorem Twoich danych jest Muzeum Wsi Radomskiej z siedzibą przy ulicy Szydłowieckiej 30 w Radomiu, zarejestrowanym w Rejestrze Instytucji Kultury prowadzonym przez Samorząd Województwa Mazowieckiego pod numerem RIK/21/99 NIP 796-007-85-07.   Nasz e-mail to  muzeumwsi@muzeum-radom.pl, a numer telefonu 48 332 92 81. Z Inspektorem Ochrony Danych (IOD) skontaktujesz się mailem iod@rodo-radom.pl

Co do zasady Twoje dane zbieramy wyłącznie w celach związanych ze statutowymi zadaniami MUZEUM. Przetwarzamy Twoje dane zgodnie z prawem: w przypadku gdy przetwarzanie jest niezbędne do wypełnienia obowiązku prawnego ciążącego na nas jako administratorze, wykonania umowy oraz gdy przetwarzanie jest niezbędne do wykonania zadania realizowanego w interesie publicznym. Zawsze prosimy Cię o podanie tylko takiego zakresu danych, jaki jest niezbędny do realizacji naszych celów:

gromadzenie zabytków w statutowo określonym zakresie; katalogowanie i naukowe opracowywanie zgromadzonych zbiorów; przechowywanie gromadzonych zabytków, w warunkach zapewniających im właściwy stan zachowania i bezpieczeństwo, oraz magazynowanie ich w sposób dostępny do celów naukowych; zabezpieczanie i konserwację zbiorów oraz, w miarę możliwości, zabezpieczanie zabytków archeologicznych nieruchomych oraz innych nieruchomych obiektów kultury materialnej i przyrody; urządzanie wystaw stałych i czasowych; organizowanie badań i ekspedycji naukowych, w tym archeologicznych; prowadzenie działalności edukacyjnej; popieranie i prowadzenie działalności artystycznej i upowszechniającej kulturę; udostępnianie zbiorów do celów edukacyjnych i naukowych; zapewnianie właściwych warunków zwiedzania oraz korzystania ze zbiorów i zgromadzonych informacji; prowadzenie działalności wydawniczej, prowadzenie strony www, w tym zakresie serwisów, które poprawiają jakość naszej pracy i poziom oferowanych usług.  

W trosce o bezpieczeństwo zasobów Muzeum informujemy Cię, że będziemy monitorować siedzibę Muzeum z poszanowaniem Twojej ochrony do prywatności. W tym wypadku będziemy działać w oparciu o przepisy prawa i w celu wykonania zadania realizowanego w interesie publicznym.

Nie będziemy przekazywać Twoich danych poza Polskę, ale możemy udostępnić je podmiotom, które wspierają nas wypełnianiu naszych zadań. Działamy w tym przypadku w celu wypełnienia obowiązków prawnych, które na nas spoczywają oraz w związku z wykonaniem zadań realizowanych w interesie publicznym.

Twoje dane będziemy przetwarzać w oparciu o przepisy prawa obowiązujące w naszym kraju, tak długo, jak przetwarzanie jest  niezbędne do wypełnienia obowiązku prawnego ciążącego na nas jako administratorze; także w związku z realizacją zadań publicznych oraz do momentu ustania przetwarzania w celach planowania związanego z organizacją funkcjonowania Muzeum.

Przysługuje Ci prawo do żądania dostępu do swoich danych osobowych, ich sprostowania, ograniczenia przetwarzania oraz, w zależności od podstawy przetwarzania danych osobowych, także prawo do wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania oraz prawo do ich przenoszenia i usunięcia.

Jeżeli przetwarzanie danych odbywa się na podstawie zgody, masz prawo do cofnięcia tej zgody w dowolnym momencie, jednak bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem.

Przysługuje Ci również prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, którym jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa, gdy uznasz, że przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy prawa.

Podanie danych osobowych jest obligatoryjne w oparciu o przepisy prawa; w pozostałym zakresie dobrowolne, ale odmowa ich podania może uniemożliwić podjęcie współpracy, realizację umowy czy usługi.

Szczegółowe zasady ochrony Twojej prywatności znajdują się w naszej Polityce Prywatności i Polityce Cookies.

Administrator Danych Osobowych .